Terapia z udziałem psów-metody pracy, problemy, informatorium dziedzinowe

Gość

Nad CTR właśnie myślałam, ale rozsądek mi podpowiedział że sznaucer będzie łatwiejszy.
Właściwie jeśli chodzi o rasę to wszytko zależy od osoby prowadzącej psa. I od konkretnego egzemlarza.
Pierwszy mój pies terapeutyczny nie był wybierany pod tym kątem. Była to cywilizacyjnie wychowana suka - dożyca. Mieszkała ze mną na studiach, jeźdxiłyśmy pociągiem, tłukłyśmy się po kraju po wystawach. Mieszkała ze mną w bloku, na osiedlu.
Los nasz tak się potoczył, że spróbowałyśmy zajęć w przedszkolu.
Początki były dla niej BARDZO męczące. Wracała do domu po 40min zajęć spała przez kilka godzin. Najtrudniejsze były trzylatki. Panował tam największy rozgardiasz.
Po czasie nabrałyśmy pewnego obycia w grupie dzieci.
Pozwalała sobie robić wszystko.
Trzylatki ciekawe świata ciągały ją za wszystkie wystające częsci (łącznie z sutkami i sromem) ciała ze słodkim pytaniem a cio to?
W drugim roku szkolnym poszłam do pracy. Zastąpił nas pan z pointerem. Dzieciaki pierw miały problem by zaakceptować psa małego. Pytały o Madlenę.
MAdlen wchodzi powolil w wiek geriatryczny jak na doga, więc zaczęłam się rozglądać za nowym psem.
Pointer bardzo fajnie się u nas sprawdził. Zarówno w przedszkolu jak i ośrodku szkolno wychowawczym dla dzieci i młodzieży z autyzmem.

Wybór padł na sznaucera bo:
jest mniejszy od doga więc poręczniejszy do auta
nie gubi sierści
jest to rasa dosyć zdrowa
jest energiczny
jest efektowny
Wiem, że będzie większym wyzwaniem pedagogicznym w ukłądaniu niz dog
Pierw wymyśliłam pudla dużego, ale przeraziła mnie opieka nad włosem
Może następnym razem...

Pozdrawiam

Dymkowa

la_catalina

Nawiązuje się dyskusja - fajnie:)

Zgadzam się z Tobą, że genetyki nie przeskoczysz.
Dogi - może nie wszyscy wiedzą były umieszczone na pierwotnej liście ras psów niebezbiecznych. U mnie w domu są od 89roku. Zliczając wszystkie moje dogi było ich juz 7.
Maiły różne charaktery. Był pies bardzo pobudliwy (nieagresywny) były totalne flegmusy.
Taki całkiem flegmus, jak zajęciowa suka Madlen w wielu elementach był idealny, w wielu momentach brakowało nam jednak psiej werwy.
Zobaczymy. Czas pokaże
Wiem, że border nie byłby psem dla mnie, podobnie labek
Wierzę, że ze szo uda nam się sworzyć ciekawy zepół: szo, dog, pionter

Wiem też, że jeśli juz mamy psa który się nadaje do dogo, jeśłi jest juz odpowiednio przygotowany i prowadzony to jest to pies do konkretnych celów. Nie ma psów idealnych. Wystarczy czasem inny kolor psa i juz jest inna reakcja

Rozmawiałam dzis z jednym hodowcą. Powiedział mi, że jego psy nie zdadzą egzeminu na psa dogo. Są chowane jako psy użytkowe - stróżujące.
Podziękowałam mu za szczerą informację. Nie sztuka wcisnąć komus psa. Sztuka dobrze go do osoby dopasować.

Pozdrawiam

danutarj · Gość

Mycha · Gość

Witam. Mam na imię Wiolka, mieszkam w małej mieścinie niedaleko Krakowa a na codzień jestem terapeutą grupy dzieciaków w placówce dla upośledzonych umysłowo. Dogoterapią zainteresowałam sie jakieś półtora roku temu na tyle, że ukończyłam szkolenie dla wolontariuszy w fundacji Dogtor w Gdyni <i czekam z niecierpliością na ciąg dalszy>. Niestety jak do tej pory nie odważyłam się na powiększenie mojej psiej rodziny <w kundle nie majace nic wspólnego z dogoterapią> aczkolwiek moim marzeniem jest posiadanie psa przyjaciela, który z radoscią pomagałby mi w pracy na grupie rewalidacyjno -wychowawczej. Mam nadzieję, że w niedługim czasie moje marzenie sie zisci, a narazie chciałabym pogłębiać swoja wiedzę teoretyczną. Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Leszek

Witaj

Krystyna

Witam!
Mam na imię Krystyna.Mieszkam w Sopocie.Z zawodu jestem ogrodnikiem, pracowałam jako nauczyciel zawodu,obecnie na emeryturze.Moja przygoda z dogoterapią trwa 4 lata w Fundacji Dogtor.Mam czarną labradorkę Morkę z którą regularnie uczestniczyłam w zajęciach z dziećmi i dorosłymi.Piszę uczestnczyłam bo moja psinka jest po operacji i ma nogę w gipsie.Pozdrawiam serdecznie.

Dymkowa

Witaj, Krystyno.

Biedna Morka, mam nadzieję, że rehabilitacja przebiega sprawnie, i już niedługo z nową werwą wrócicie do zajęć !

Leszek

Witam witam Smile

Południe pozdrawia Północ Mr. Green

Majka

Witaj, Krysiu
Przemów Morce do rozsądku, niech zdrowieje. W koncu potrzebna jest na zajeciach.
Pozdrawiam was cieplutko z deszczowego centrum

Gość

Witam!
Dziekuje za zaproszenie Majce Smile

nie wiedzialam o istnieniu tego forum. Lista dyskusyjna dogoterapii milczy od jakiegos czasu a wymiana mysli przydaje sie zawsze Wink

Mam na imie Asia, przedtem mieszkalam w Porebie, od 1 wrzesnia mieszkam na Dolnym Slasku. Razem ze mna April i jej corka Bela - siberian husky (rodzina ludzka tez jest)
Dogoterapia interesuje sie od 2003 roku, tzn od kiedy jest z nami April. Prowadzilam sekcjie psow terapeutycznych w ZKwP w Bedzinie, napisalam prace mgr o mozliwosci stosowania dogoterapii jako terapii wspomagajacej terapie pedagogiczna, na uczelni pedagogicznej. Teraz NIC nie robie Sad

Leszek

Majka

O witaj Asiu. Ale to chyba nie ja cie zaprosilam na forum , co nie znaczy ze nie ciesze sie ze jestes z nami. Zatem witaj, witaj razem z April i Belą.

Asia40

No ale miła pomyłka Smile

zaproszenie dostałam na Dogolandii od osoby pod której nickiem czasami sie odzywasz.

Oli · Gość

Witam!
Mam na imię Oliwia, jestem studentką V roku zootechniki i jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej z dogoterapii.
Pozdrawiam Oli