| Autor |
Wiadomość |
| Majka |
Wysłany: Sob 1:31, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
Pytanie teraz do was. Czy etyka jest potrzebna i na o zwracacie uwage w swojej pracy w fundacji.
Czy tylko na aspekt pracy-czlowiek-czlowiek, czy tez czlowiek -zwierze. Czy etyka dotyczy rowniez psow z ktorymi pracujemy czy tylko naszej pracy.
Ktos moze mi zarzucic ze etyka obejmuje te zagadnienia calosciowo, ale czy na pewno. Wiem, temat zachaczajacy o filozoficzne rejony, ale z tego rodzaju pytaniami napewno sie spotykamy w naszej pracy. W koncu to nie tylko praca, ale rowniez sztuka bycia z ludzmi, dla ludzi, wśród ludzi. Wiec jak to jest z tą etyką?
Pozdrawiam
Majka w bezsennosci w mieście W. |
|
 |
| Majka |
Wysłany: Wto 3:09, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
Etyka. Dla mnie to podstawa. W pracy zarówno z ludzmi , a moze tym bardziej ze z ludzmi, jak i w pracy z psami.
Kodeks wolontariusza zamieszczony w portalu o wolontariacie i na NGO jest dla mnie osobiście nie wystarczający, bo bardziej mówi o prawach wolontariusza niż o jego "obowiązkach" moralno-etycznych wobec podopiecznych.
Zapoznałam sie z kodeksami etycznymi dwuch organizacji ktore zamiescily je na swoich stronach. Jeden na stronie PTK drugi na stronach PZD. (PTK-Polskie Towarzystwo Kynoterapii, PZD-Polski Zwiazek Dogoterapii). Oba bazuja na zasadach etycznych wolontariusza, ze stron NGO i Wolontariat, z ta roznica ze PTK rozszerzyl swoj o traktowanie klijenta.
Kazda organizacja ma pisane i niepisane zasady etyczne. Wazne jest tylko aby tych zasad przestrzegac.
CDN. |
|
 |
| Hekatte |
Wysłany: Nie 12:19, 09 Lip 2006 Temat postu: Etyka |
|
No właśnie, czy etyka pracy jest nam potrzebna.? Bo z jednej strony wiaze sie to w jakis sposob z emocjami jakie nami targaja podczas zajec, z drugiej strony te emocje moga wplynac na nasze funkcjonowanie i zachowanie sie wobec pacjenta czy podopiecznego.
Czy zatem normy i stworzenie takich norm etycznych jest niezbedne i czy powinny opierac sie na etyce psychologa?
Moim skromnym zdaniem, etyka w tej pracy jest podstawa. Bez niej nie ma mowy wogole op pracy w dogoterapii. Choc czasami slysze ze wystarczy miec dobrego psa, i ....miec dobre checi. Takie podejscie dla mnie osobiscie jest nie do przyjecia. Bo checi w zderzeniu z rzeczywistoscia mają sie jak piesc do nosa. |
|
 |